myślę myślę
752
BLOG

Śląski Etos Pracy

myślę myślę Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 15

 Nie  ma  nic  wspólnego  z  reklamą  województwa  Śląskiego  " Pracowitość  mamy  w  genach "  jak  i  stwierdzeniem  Kazimierza  Kutza  -  reklama  to  wykorzystanie  " zasług " Niemców,  którzy  gnębili  i  wykorzystywali  Ślązaków,  a  przez  to  wykształcili  gen  pracowistości,  to  jest  żerowanie  na  starej  nędzy  Ślązaków.  Też i  zniesmaczenie  Marka  Migalskiego  tym  że:  pokazywanie  Ślązaków  jako  muły  zdolne  do  ciężkiej  pracy,  czyni  krzywdę  regionowi,  utrwala  obraz  Śląska  jako ziemi  pracowitych  robotników.

Nic  to  panowie!

Ora  et  labora  et  lege

Reguła  św.  Benedykta  -  módl się i  pracuj  do której  cystersi  dodali  człon  et  lege  -  czytaj.

Książe  opolski  Władysław  około  1253   roku,  sprowadził  do  Rud  cystersów.  Opactwo  w  Rudach  było  ośrodkiem  edukacyjnym  i  oświatowym.  Kolonizując  dzikie  tereny  cystersi  wprowadzili  uporządkowaną  gospodarkę  rolną.  Zajmowali  się  bartnictwem,  produkcją  węgla,  smoły.  Wybudowali  system  tam  i  kanałów  a  przy  nich  huty  żelaza,  miedzi  i  szkła.  To  cystersi  wpoili  okolicznej  ludności  zamiłowanie  do  czerpania  radości  z  wykonywanej  pracy,  modlitwy  i  nauki. Ludzie  przyjęli  bo  uznali  że  to  dobre.

Niemieckie  " zasługi "  to  przejęcie  w  XIX  w.  Opactwa  i  uczynienie  z  niego  wojskowego  szpitala  a  potem  prywatnej  jakiejś  tam   książęcej  własności.

Śląski  etos  pracy  to  część  Śląskiej  tożsamości.  Łączy  pracowitość  z  pobożnością  a  to  oznacza  uwielbienie  Boga  za  dar  zbawienia  a  pracę  za  nadawanie  życiu  sensu.  Człowiek  został  stworzony  do  pracy.  Nie  pracując  nie  potrafi  zrealizować  swojego  człowieczeństwa.  Praca  jest  też  potwierdzeniem  wartości  moralnej.  Człowiek  pracowity  jest  człowiekiem  dobrym.  Szanuje  owoce  swojej  pracy  zdobyte  z  boską  pomocą  i  nie  marnuje ich  na  zgubne  zbytki.  Zamożnym  staje  się  tylko  ten  który  jest  robotny.  Znaczy  to  tyle  co  skromny,  oszczędny,  moralny,  spolegliwy.  Obecnie  taki  sposób  traktowania  pracy  jest  wielce  naganny.  Większość  pracuje  aby  móc  korzystać  z  uroków  życia  a  sama  pracowitość  sprowadzana  jest  do  kreowania  wizerunku  i  nie  ma  nic  wspólnego  ze  skromnością  i  skromnym  stylem  życia.  

Praca to  wysiłek  nie  tylko  w  kopalni,  hucie  ale  również  w  domu,  rodzinie.

Przyglądając  się  Śląskim  miastom,  wsią,  miasteczkom,  przykuwają  wzrok  błyszczące  szyby  a  w  nich  bielutkie  firany.  Starannie  wysprzątane  domstwa  i  ich  obejścia.  Króluje  zieleń,  starannie  wypielęgnowane  przydomowe  ogródki.  Każda  praca  to  radość  życia  i  miły  odpoczynek  w  czystym  rodzinnym  domu.

To  Śląski  "robol"  był  natchnieniem    Ewangelii  Pracy  Jana  Pawła II  i  słów  które  wygłosił  20 - tego  czerwca  1983 r.  na  lotnisku   w  Katowicach.

 

myślę
O mnie myślę

Taka sobie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura