„Niech dzięki oczyszczeniu pamięci historycznej wszyscy będą gotowi stawiać wyżej to, co jednoczy, niż to, co dzieli” ( św. Jan Paweł II)
Święte słowa Świętego Człowieka.
To co się stało 27 stycznie 1945 roku należałoby nazwać po imieniu i przestać czcić jako coś radosnego.
Dla Katowiczan i Ślązaków był to dzień przejścia z jednej niewoli w drugą, i nie wiadomo która gorsza. Obie okrutne.
Po konferencji mocarstw koalicji antyhitlerowskiej w Jałcie, w czasie której Stalin otrzymał zgodę USA i Wielkiej Brytanii na wykorzystanie do przymusowej pracy ludności cywilnej z terenu III Rzeszy, Śląsk stał się cennym łupem dla Stalina.
Gwałty, rabunek i wywózka....słowa klucze do tego co się tutaj działo.
Po ostrzale artyleryjskim, na ulicach Katowic pojawili się pierwsi Rosjanie. Byli bardzo głodni. W penetrowanych od piwnic po strych, kamienicach szukali w pierwszej kolejności, jedzenia i wódki.
Zdezorientowani mieszkańcy bardzo się bali.Nikt nie był pewny co się z nim stanie.Krzyki gwałconych kobiet i pijackie bełkoty, to to co zapamiętano z tamtych styczniowych dni.
Były one początkiem wydarzeń sowieckiej represji skierowanej przeciwko Ślązakom. Przez wiele lat temat tabu.Tak jak i wywózka śląskich górników do kopalń w Związku Radzieckim. W bydlęcych wagonach wywożono niekiedy całe sterroryzowane szychty.
Przed wojną górnośląska gospodarka funkcjonowała doskonale.Sam budynek Urzędu Wojewódzkiego był symbolem potęgi województwa.
Bogaty Śląsk dla Hitlera i Stalina był łakomym kąskiem.
" Z danych Instytutu Pamięci Narodowej, który prowadzi szereg badań dotyczących najnowszej historii Śląska, wynika, że już 31 stycznia 1945 roku Józef Stalin wydał rozkaz, by dokonano ewidencji wszystkich urządzeń i surowców, jakie można by wywieźć do Związku Radzieckiego. Górny Śląsk potraktowano jak zdobycz wojenną. Wywieziono stąd tysiące ton stali, ogołocono walcownie, zakłady przemysłowe Gliwic, Łabęd, Katowic, ale także Sosnowca i Dąbrowy Górniczej. Znikały demontowane szyny, tory kolejowe... Zima 1945 roku, wbrew wpajanej przez lata propagandzie, na terenie Górnego Śląska nie była czasem szczęścia. Bezsporny pozostaje fakt, że wraz z niemieckim wojskiem odszedł terror spod znaku Hitlera, ale przyszedł nowy, który niósł nowe zagrożenia i spowodował nowe ofiary."
Nie będę się rozwodziła kto tu najbardziej zawinił. Historia Śląska, jak już z tak króciutkiego opisu wynika, jest dość skomplikowana. Tym zajmuje się Biuro Edukacji Publicznej katowickiego oddziału IPN. Warto samemu tam poszperać i nie dać się wodzić za nos różnym politykierom którzy na tym robią swoją karierę.
Odkrywanie historii tej ziemi powinno nas łączyć i uczyć wzajemnego szacunku do siebie nawzajem. Tak się złożyło że Śląsk jest teraz miejscem i domem dla ludzi przybyłych z różnych stron Polski. Przeszłość nie powinna nas dzielić i być wykorzystywana dla robienia politycznych karier.
Komentarze